Udostępnij:

MorsyTak to już osiem lat w zimnej wodzie się kąpiemy i swe ciała hartujemy. Bardzo cieszy nas fakt, że zostaliśmy zaakceptowani przez społeczeństwo Jarosławca, gminy i powiatu jak również przez media regionalne. Czy śnieg pada, czy są mrozy czy wzburzone morze, co niedziela o godzinie 13.00 się zbieramy i na różnych akwenach kąpiel urządzamy. Każda z kąpieli jest na pozór inna, dostosowana do pogodowych warunków i miejsca kąpieli.

Nie bijemy rekordów, czujesz że masz dość - z wody wychodzisz, zapewniamy wspaniałe uczucie przyjemnego zimna. Po części jesteśmy morsami wędrownikami za przyczyną wyjazdów na integracyjne zaproszeniowe kąpiele do zaprzyjaźnionych klubów. Rzemiosła morsowego uczyliśmy się od kolegów morsów Koszalińskiego „Posejdona" i głośno mówimy, że jesteśmy ich dzieckiem. My też mamy powód do dumy, że powstały Klub Morsów „Korzybskie Rekiny" są dzieckiem Postomińskiego Wikinga.

Już od października zaczynamy schładzanie swoich ciał na Neptunowskich włościach, a w drugą niedzielę listopada rozpoczynamy uroczyście nowy sezon morsowy. Na przestrzeni 8 lat, dzisiejsza kąpiel jest już 250 od zarania powstania klubu, a było to w pierwszą niedzielę stycznia 2006r. Ceremoniał chrztu nowych nowicjuszy podczas rocznicowych kąpieli na trwałe się wpisał w klubowy program, gdzie ochrzciliśmy ponad 280 morsów, którzy realizują wiernie słowa przysięgi którą złożyli Neptunowi. Rozpiętość wiekowa morsów jest bardzo duża od 8 do 70 lat, średnia wieku morsów wynosi 47 lat, a morświnek 42 lata. Są morsowe rodziny Wielgatów, Michalaków, Cirógów, Sendeckich, Zielińskich, Myziaków, a nawet morsowe małżeństwa.


Cieszy fakt, że morsowie po sezonie kąpieli zimowych zachowują aktywność fizyczną, są widoczni na trasach biegowych, uprawiają Nordic Walking, pływają, są uczestnikami rajdów rowerowych, jeżdżą na nartach, uprawią gry zespołowe, lubią tańczyć śpiewać, uczestniczą w zajęciach fitness. Jest kilkanaście osób które godzą te wszystkie przyjemności. Do tradycji Postomińskich morsów weszły kąpiele: Bożonarodzeniowa, Noworoczna, Wielkanocna.

Morsy reprezentują różne zawody, funkcje i specjalności, mają też swoje obyczaje, co do wchodzenia do wody w różnych przebraniach. Wiking, Neptun, Prozerpina, królewski orszak wraz z kapelą ludową „Pieńkowianie" prowadzą wszystkie morsowe parady. Zimy bywają zaskakujące, czasami są łagodne i wyczekujemy z utęsknieniem na śnieg, nawet taki po pachy, a niekiedy bywają srogie i mroźne, które potrafią zamrozić nawet wody Bałtyku, mimo to nie odpuszczamy, wycinamy przeręble i się kąpiemy.

Wśród wielu ludzi panuje przekonanie i stukanie się w czoło, że morsy to wariaci, kto o zdrowych zmysłach wchodzi do lodowatej wody. Do lodowatej wody wchodzą zdrowi, zadowoleni i otwarci ludzie, ceniący dobrą zabawę, a mimo to nikt z nas nie twierdzi, że jest mu zimno, jest ale przyjemnie zimno. Kąpiele są popularyzacją zdrowego stylu życia, ukazują silną wolę, hart ducha i ciała, a przy tym skutecznie promują nasz klub i miejscowość. Morsy zachowują się wobec siebie jak starzy, dobrzy znajomi, a nawet przyjaciele.

Zdzisław Ludwikowski